piątek, 23 listopada 2012

Annyeong~

Annyeong~ ^^
Hmm.. poprzedni One shot nie przypadł wam do gustu? Bo z tego co widzę to nie ma ani jednego komentarza co bardzo mnie smuci, no ale cóż..
Właśnie jestem w trakcie pisania kolejnego rozdziału (OnTae) więc wkrótce go dodam i może On spodoba wam się bardziej od one shota z 2MIN :) XD
Czekajcie cierpliwie. Hwaiting~

♥♥♥

środa, 14 listopada 2012

One shot ~2MIN~ ;D

Siemka :D
Jakoś tak mi się nudziło i wgl. nie miałam neta przez parę godzin i postanowiłam pisnąć One Shota :)
Hmm.. To mój pierwszy One shot, bo zawsze jak coś pisałam to pisałam trochę dłuższe no ale kiedyś musi być ten pierwszy raz prawda ? No i.. Skoro to mój pierwszy raz to mam nadzieję, że mnie zrozumiecie i nie będziecie sypać od razu góry negatywnych komentarzy.
Nie jest on zbyt długi ale mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu :)
Hwaiting~

                                                2MIN
Pewnego słonecznego dnia, do jednej z szkół w Seulu dołączył chłopak. Miał on na imię Taemin
(zwany również jako Minnie, Maknae), miał 18 lat. Był dość wysoki, dobrze zbudowany i miał ciemno-brązowe włosy. Był bardzo wzorowym uczniem i
nie sprawiał w szkole większych problemów. Od samego początku wszyscy go lubili i nie mieli co do niego żadnych zastrzeżeń.
Zamieszkał on w pokoju z niejakim Minho - uczniem 2 roku.
Minho był ciemnookim szatynem, o dobrze zbudowanym ciele.
Uwielbiał dużo ćwiczyć a gdy wiedział, że coś nie zbyt mu wyszło - starał się od razu to poprawić.
Szatyn również bardzo dobrze się uczył i nie sprawiał większych problemów. (Prócz tego iż nie chciał by Taemin mieszkał z nim w jednym pokoju).
Minnie od kiedy przybył do tej szkoły,
znalazł sobie dużo 'przyjaciół' ale i tak wiedział, że tylko na jednym z nich może polegać.
 A był nim Kibum. (Key, Diva, Almighty Bummie). To właśnie on,
doradzał Maknae np, w wyborze dziewczyny czy w wyborze ciuchów (co zresztą wychodziło mu całkiem nieźle).
Lecz po paru miesiącach wszystko zaczęło się zmieniać...
Taemin chodził przygnębiony, nie chciał z nikim rozmawiać. Nawet Kibum - jego najlepszy przyjaciel
nie mógł nic z tym zrobić bo gdy tylko chciał z nim porozmawiać,
chłopak wpadał w szał i krzyczał na Niego, że on nic nie wie i nie wie co czuje.
Chłopak nie wiedział już jak może pomóc swojemu koledze...
Aż w końcu wpadł na pomysł by porozmawiać z współlokatorem chłopaka - Minho.
Widział już od dłuższego czasu że Taemin czuł do szatyna coś więcej, zresztą z strony Minho wyglądało to praktycznie tak samo.
Tak więc, akurat w tym samym dniu Bummie miał w-f wraz z Minho. Wtedy właśnie postanowił z nim porozmawiać.
Zaczepił go na korytarzu gdy ten szedł do przebieralni i powiedział mu jak sprawa wygląda.
Szatyn był w ogromnym szoku gdy to usłyszał, ale zarazem był szczęśliwy.
Postanowił więc, od razu po lekcjach pobiec do pokoju i wyznać miłość trochę młodszemu od siebie chłopakowi.
Ale to co zobaczył było dla niego ogromnym szokiem...
Na łóżku leżała karteczka z podpisem 'Dla Minho'.
Chłopak od razu podbiegł tam i wziął kartkę do rąk myśląc o najgorszym, a było na niej napisane:
 ~W pierwszych słowach tego 'listu' chciałbym cię przeprosić że nie pożegnałem się z tobą.
Fakt - chciałem to zrobić ale nie mogłem, było to dla mnie zbyt trudne...
Od początku tego roku, wszystko zaczęło się zmieniać...
A najbardziej zmieniły się moje uczucia względem ciebie.
Z początku byłeś jak powietrze - nie zwracałem na ciebie uwagi, nie obchodziło mnie co robiłeś...
Czyli jednym zdaniem mówiąc.. Miałem cię w dupie!
Później, traktowałem cię jako mojego najlepszego kumpla...
Wiedziałem, że mogę na tobie polegać i że zawsze mogę ci wszystko powiedzieć...
Zaś jeszcze później, zapragnąłem czegoś więcej...
Pewnie pomyślisz sobie, że jestem jakimś spedalonym/ zboczonym gejem !
Ale nie obchodzi mnie to.. Teraz gdy już mnie przy tobie nie ma mogę ci wszystko powiedzieć, tak więc...
KOCHAM CIĘ !
Tak właśnie tak, kocham cię nad życie chociaż i tak wiem że nie możliwe jest to byśmy byli razem...
A jeżeli jest to nie możliwe to ja stąd wyjeżdżam bo nie potrafię już normalnie na ciebie patrzeć ! Gdy cię widzę wszystko we mnie buzuje a serce bije mi 1000 razy na sekundę..
Gdy zapragniesz kiedyś ze mną pogadać, proszę.. Dzwoń!
Ale na razie tego nie rób.. Może jeszcze kiedyś wrócę do tej szkoły ale na razie muszę sobie wszystko przemyśleć.
Na tym będę kończyć ten list.
Może jeszcze kiedyś się spotkamy (a przynajmniej mam taką nadzieję)...
Twój Taemin! ;* ~
Chłopak przeczytawszy list, usiadł na łóżku po czym zaczął płakać.
Dlaczego akurat w tym momencie musiał wyjechać ?! Dlaczego akurat dziś ?! Dlaczego akurat teraz, gdy wszystko wiem i moglibyśmy stworzyć parę ?! Dlaczego ?!?!?! -mówił sam do siebie choć wiedział że to nic nie da...
Parę miesięcy trwało, zanim otrząsnął się z tego szoku, że jego ukochany być może już nigdy do niego nie wróci ale musiał żyć jakoś dalej, co było dla niego bardzo trudne...
To be Continued...