OnTae
*Taemin*
Obudziłem się wczesnym
rankiem.
Ponieważ Bardzo męczył
mnie ból głowy i gorączka..
Do tego wszystkiego nie
mogłem przestać myśleć o Onew..
On jest taki uroczy.. –
myślałem.
Nie wiem czemu, ale od
dłuższego czasu pociągają mnie mężczyźni ..
A zwłaszcza ten jeden !
Z początku czułem się
niezręcznie ale z czasem się do tego przyzwyczaiłem..
Gdy tak leżałem i
myślałem , do mojego pokoju wszedł Minho.
- Taemin, Coś cię boli ?
– spytał.
- Tak , głowa i chyba mam
gorączkę. A skąd wiedziałeś że nie śpię ?
- Bo słyszałem już
chyba od dobrej godziny jak wierciłeś się na łóżku
- Ale mniejsza z tym..
Bardzo boli cię głowa ?
- Tak, nawet nie wiesz jak
bardzo.
Był bym ci wdzięczny
gdybyś przyniósł mi z kuchni tabletkę na ból głowy i wodę lub
sok.
- Pewnie, nie ma sprawy..
już idę:)
- Ok., dzięki. –
rzekłem , posyłając w jego Stronę lekki uśmiech.
Po chwili przyszedł i dał
mi tabletkę tak jak chciałem.
- Może mam kogoś zawołać
do Ciebie? Bo ja niestety muszę jechać na kilka dni do rodziny.:(
Bez zastanowienia mu
odpowiedziałem.:
- Tak! Jak możesz to idź
po Onew. Dobrze ?
- Ok., Nie ma problemu :)
– powiedział , idąc w stronę drzwi..
*Onew*
Spałem sobie spokojnie,
gdy nagle ktoś zaczął mnie szturchać ..
- Onew ! Wstawaj ..
- Co się dzieje ?! –
Krzyknąłem , zlatując z łóżka.
- Musisz iść do Taemina.
On jest chory, ma gorączkę i bardzo boli go głowa.
- Ale dlaczego Ja ? –
spytałem.
- Nie wiem, powiedział że
ty masz przyjść..
- No Dobra . Już idę!
- Dziękuję ! A teraz
muszę już iść.. Do zobaczenia Jinki. – rzucił młodszy
wychodząc z pokoju.
- Do zobaczenia . !
Po chwili namysłu wstałem
i poszedłem do Taemina .
Gdy wszedłem do jego
pokoju i zobaczyłem go całego spoconego i trzęsącego się,
zrobiło mi się Go żal.
Podszedłem do jego łóżka
i wślizgnąłem się pod jego koc..
Przyciągnąłem go do
siebie i bardzo mocno przytuliłem..
Jednak i tak czułem że
Maknae się trzęsie.
- Taeminnie, a może
przyniosę jeszcze mój koc ? Mi teraz nie jest potrzebny a tobie
przynajmniej będzie ciepło.
- Tak. – Powiedział ,
niemal niedosłyszalnym głosem.
- Dobrze więc idę.. A
może mam iść do kuchni, zrobić Ci gorącą herbatę ? –
zapytałem naciskając na klamkę od drzwi , jego pokoju.
- Jeśli to nie kłopot ,
to tak . – powiedział i posłał delikatny uśmieszek w moją
stronę.
- No co ty, żaden kłopot.
:)
Zaraz będę z powrotem .
A ty postaraj się zasnąć.!
- Dobrze. – powiedział
nakrywając się kocem po sam czubek głowy.
Po pięciu minutach
przyszedłem z Kubkiem gorącej herbaty i kocem.
- Proszę tu masz herbatę
. – powiedziałem , nakrywając go moim kocem.
- D-Dziękuję .
Czy mógłbyś położyć
się obok mnie? Bo gdy przedtem ze mną leżałeś, było mi cieplej.
– spytał Młodszy.
- Jasne ! – Powiedziałem
, znowu wślizgując się pod koc i przyciągając Go do siebie..
Nie wiem czemu ale czułem
się tak ..
No..
Tak dobrze, gdy go
obejmowałem no i w ogóle jak przebywałem z nim w jednym pokoju ..
Po kilku minutach
spostrzegłem że Taemin śpi, więc ja też postanowiłem się
jeszcze zdrzemnąć..
***
No i jest I rozdział ! ;D
Mam nadzieję , że się
wam podoba.
W następnym tygodniu,
postaram się napisać cooś jeszcze ! :)
Miłego czytania !